Niemieckie niszczyciele czołgów to świetne maszyny. Można stwierdzić, że jedne z najlepszych w grze. Zaliczyć do nich można m.in. czołgi takie jak:
1. Hetzer
Hetzer to niszczyciel czołgów 4 poziomu. Jest on świetnym pojazdem, który z pewnością warto polecić. Posiada on działo krótkolufowe kalibru 105 mm, które potrafi niszczyć czołgi 3 i 4 poziomu na strzał. Radzi sobie w ten sposób nawet z niektórymi pojazdami 5 poziomu. Ma jednak jeden minus - mianowicie działo to jest bardzo niecelne. Średnie obrażenia na minutę zadawane przez Hetzera wynoszą 2441 punktów. Czołg ten posiada bardzo silny pancerz jak na swój poziom. Z przodu ma on 60 mm i jest skątowany, co powoduje, że dużo czołgów 3 i 4 poziomu ma problem z przebiciem od przodu tego pojazdu. Za to jednak czołg ten jest niestety mało mobilny. Ma 270 punktów HP.
Pojazd ten dzięki swoim parametrom nadaje się zarówno do walki na pierwszej, jak i drugiej linii. Może skutecznie walczyć z wieloma czołgami. Bardzo dobrze się kamufluje, co powoduje, że może zostać niewykryty przez inne pojazdy przez długi czas. Jednak bardzo słaba celność działa powoduje, że nie można używać go jako snajpera, co należy uznać zdecydowanie jako minus tego pojazdu.
2. Stug III Ausf. B
Ten niszczyciel jest pojazdem 4 poziomu pokrewnym dla Hetzera. Posiada on to samo działo, co Hetzer, ale ma gorsze obrażenia na minutę niż on wynoszące 2333 punktów. Jego pancerz dochodzi do 50 mm, a ilość HP to 250 punktów. Jest za to o wiele bardziej mobilniejszy, dzięki czemu może szybko zmieniać swoje pozycje. Poza tym cechują go takie same statystyki, jak jego kuzyna.
Pojazdem tym należy grać tak samo, jak Hetzerem. Jest on jednak o wiele bardziej mobilniejszy, dzięki czemu może prowadzić akcje oskrzydlające itp.
3. Stug III Ausf. G
Pojazd ten jest niszczycielem 5 poziomu. Jest to kuzyn Hetzera, który wyewoluował bezpośrednio ze Stuga III Ausf. B. Jego mobilność jest bardzo dobra, co powoduje, że może on szybko zmieniać swoje pozycje strzeleckie. Poza tym posiada on bardzo dobry pancerz dochodzący miejscami do 80 mm. Dzięki niskiej sylwetce jest pojazdem trudnym do wykrycia. W odróżnieniu od Hetzera i wcześniejszego Stuga posiada działo kalibru 75 mm, które cechuje się świetną celnością. Zadaje ono średnio 135 - 175 obrażeń na strzał. Średnie obrażenia na minutę wynoszą w przypadku tego czołgu 1800 punktów. Posiada on 350 punktów HP.
Można nim grać tak samo jak Hetzerem i Stugiem III Ausf. B. Czołg ten jednak ma o wiele celniejsze działo od tych dwóch pojazdów, dzięki czemu może walczyć z wrogiem na większe odległości i wspaniale będzie sobie radził w roli snajpera.
4. Jagdpanther
Jest to bardzo ciekawy niszczyciel poziomu 7. Jest całkiem mobilny, jak na swoje gabaryty i wagę. Jego pancerz ma do 80 mm grubości i jest dodatkowo skątowany. Czołg ten posiada bardzo dobre długolufowe działo kalibru 105 mm. Jest ono całkiem celne i może nadawać się do walki na większe odległości. Zadaje ono średnio 320 - 420 uszkodzeń na strzał. Poza tym średnie uszkodzenia na minutę w tym pojeździe wyonoszą 2341 punktów. Niszczyciel ten posiada 850 HP, co jest całkiem przyzwoitym wynikiem.
Pojazd ten nie powinien walczyć na pierwszej linii. Najlepiej sprawdza się jako pojazd wsparcia znajdujący się w drugim rzucie ataku lub jako dobrze ukryty snajper, gdyż może wtedy zadać wrogom duże obrażenia i pozostać nawet niewykrytym.
5. Ferdinand
Jest to niszczyciel 8 poziomu, który można odblokować za pomocą Jagdpanthery. Nie grzeszy on niestety mobilnością, co jest minusem w jego przypadku. Ma za to świetny pancerz, który miejscami dochodzi do 200 mm, co powoduje, że bardzo ciężko jest go przebić. Czołg ten uzbrojony jest w działo kalibru 128 mm, które zadaje potężne obrażenia średnio wynoszące 490 - 630 punktów na strzał. Średnie obrażenia na minutę wynoszą z kolei 2512 punktów. Działo to jest również całkiem celne. Czołg ten posiada 1500 HP, czyli tyle, co niektóre czołgi ciężkie 8 poziomu!
Gra na Ferdinandzie jest podobna do gry na Jagdpantherze. Można grać nim jako snajperem, ale dzięki temu, że posiada on świetny pancerz, można zapuszczać się nim także na pierwszą linię walk.